Pobiły na głowę wszystkie dotychczas zrobione pluszaki, a wszystko dzięki pętelkowemu runu, uroczej mordce i nie małym rozmiarom.
Pierwszą (biało-beżową) zrobiłam z myślą taką, że będzie mi pasowała do sofy w salonie i zagnieździ się wygodnie wśród poduszek.
Ale niestety, kto mnie odwiedzał od razu się w niej zakochiwał i z nią wychodził :D
Tym sposobem ruszyła produkcja masowa, z nadzieją, ze któraś w końcu u mnie zostanie...
Czy te oczy mogą kłamać?
W planach jest jeszcze czarno-jasnoszara (dla Siostry) i beżowa z resztek (może w końcu dla mnie).
I tak na sam koniec:
- wzór pochodzi z gazetki "Munecas en crochet"
- dzierganie szydełkiem Knit Pro 3,5 mm (aluminiowe z rączką)
- wykonanie z włóczki, która się nie mechaci - Himalaya Everyday - 100% akryl, zużycie ok 1,5 motka na runo, ok 1,5 motka na pozostałe części owcy,
- wypełnienie poliestrowe - ok. 3/4 poduszki SLAN z Ikea
- wszystko szyte i wyszywane - idealne dla Maluszków :)
Pierwszą (biało-beżową) zrobiłam z myślą taką, że będzie mi pasowała do sofy w salonie i zagnieździ się wygodnie wśród poduszek.
Ale niestety, kto mnie odwiedzał od razu się w niej zakochiwał i z nią wychodził :D
![]() |
Owca biało-beżowa |
![]() |
Owca biało-jasnoszara |
Tym sposobem ruszyła produkcja masowa, z nadzieją, ze któraś w końcu u mnie zostanie...
![]() |
kremowo-ruda |
![]() |
Biało-ciemnoszara |
![]() |
Biało-czarna |
W planach jest jeszcze czarno-jasnoszara (dla Siostry) i beżowa z resztek (może w końcu dla mnie).
I tak na sam koniec:
- wzór pochodzi z gazetki "Munecas en crochet"
- dzierganie szydełkiem Knit Pro 3,5 mm (aluminiowe z rączką)
- wykonanie z włóczki, która się nie mechaci - Himalaya Everyday - 100% akryl, zużycie ok 1,5 motka na runo, ok 1,5 motka na pozostałe części owcy,
- wypełnienie poliestrowe - ok. 3/4 poduszki SLAN z Ikea
- wszystko szyte i wyszywane - idealne dla Maluszków :)
Wcale się nie dziwię, że tyle ich zrobiłaś... i ja się w nich zakochałam :-) Cudne są :-) Przepiękne mają mordki...
OdpowiedzUsuńSzkoda, że i ja nie byłam Twoim gościem... ;-)
Pozdrawiam serdecznie.
Wychodzi na to, że ta miłość jest chyba zaraźliwa ;)
UsuńPozdrawiam cieplutko i dziękuję za odwiedziny. Jesteś moim ulubionym Gościem, mimo że tylko wirtualnym :)
Są cudowne :) Zawsze ciekawił mnie ten ścieg imitujący "owczą wełnę" Super :)
OdpowiedzUsuńZajrzyj do mnie :)
www.skladrekodziela.blox.pl
Pozdrawiam
Dagmara
To jest ścieg pętelkowy (ang. loop stitch). Też się do niego długo zabierałam, ale na szczęście w internecie jest masa filmików instruktażowych.
UsuńDziękuję za odwiedziny i zaproszenie, na pewno się rozejrzę :)
Na pewno się nauczę:) co do osmiornic, to nie trzeba ich prac. Kazdy szpital biorący udział w akcji, pierze i sterylizuje je we własnym zakresie:) Dodam Twojego bloga do zakładek i na pewno będę odwiedzać, pozdrowienia
UsuńWcale się nie dziwię, że wszyscy chcą je mieć i ruszyła masowa produkcja.
OdpowiedzUsuńWzór cudowny a wykonanie perfekcyjne.
Choć ja pewnie nie dałabym rady jej zrobić bo mimo szczerych chęci opanowania loop stitch nie mam do tego ściegu cierpliwości :)
Pozdrawiam
Cierpliwość jest wskazana,ale na pocieszenie - im więcej się robi, tym, większej wprawy się nabiera i jakoś szybciej widać efekt końcowy. Nie ma się co zrażać :)
UsuńPozdrawiam i życzę wytrwałości
Przeurocze są te owieczki:)
OdpowiedzUsuńDziękuję za miłe słowa i odwiedziny
UsuńPozdrawiam cieplutko:)